Czy nauczenie się zasad doboru w danej sytuacji odpowiedniego sposobu ostrzenia (śledzenie itp) jest intuicyjne, czy trzeba dużo ćwiczyć i próbować zanim się załapie i bez ściąg zacznie ustawiać odpowiednio?
Określiłbym to jako wyczucie fotograficzne, inaczej spostrzegawczość. Jednemu zajmuje to mało czasu, drugiemu więcej.