Ja ciągle uważam, że problem był u mnie na zasadzie niepokrycia teorii z praktyką. Teraz czym więcej czytam i rozmawiam z ludźmi, to okazuje się że wcale negatywów nie naświetla się aż tak na cienie jak to każda książka mówi. Ba, dowiaduje się, że wręcz ludzie prześwietlają o 1-2EV ! Mi to bez różnicy, mogę prześwietlać. Po prostu brak praktyki u mnie analogowej w pełni świadomej. Stąd też i ten temat zresztą.
Chbya nie za bardzo rozumiem. Co przedstawiają te 2 zdjęcia? W sensie to po prawej przede wszystkim. Co ono mówi?
Tego chyba się nie dowiesz. Każdy model będzie miał trochę inaczej chyba, a różnice (pomijalne na szczęście) będą też między konkretnymi egzemplarzami.