Co do podłości 1000D to ja bym nie przesadzał. Jest dużo lepiej na żywo niż w testach internetowych. To rzeczywiście najprostszy dostępny na rynku DSLR canona, ale nie jest wcale taki zły. Chociaż do 40/50 D nie ma go co przyrównywać.
Co do podłości 1000D to ja bym nie przesadzał. Jest dużo lepiej na żywo niż w testach internetowych. To rzeczywiście najprostszy dostępny na rynku DSLR canona, ale nie jest wcale taki zły. Chociaż do 40/50 D nie ma go co przyrównywać.
Mała spiżarnia: duża puszka, mniejsza puszka, pudełko sardynek, 5 słoików i naleśnik na deser