Wątek wydaje się zbaczać, więc ja postaram się odpowiedzieć na oryginalne pytanie: co bym wsadził (oraz wywalił) z aparatu gdybym go projektował pod swoje widzimisię:
Dodać (w raczej losowej kolejności):
- ISO 50 i 25
- większy wizjer, matówka z klinem i rastrem (teraz już chyba nic poniżej 5D takiej nie ma, dawniej była dostępna dla xxD)
- możliwość samodzielnego demontażu filtra Bayera, tudzież samodzielnej wymiany matrycy na taką bez filtru Bayera.
- przeprojektowany tryb LV tak, żeby na ekranie był jednocześnie cały kadr i jego powiększenie (na zasadzie PiP)
- hybrydowy wizjer optyczno-elektroniczny z funkcją focus peaking
- radiowe sterowanie lampami wbudowane bezpośrednio w body
- focus-trap (w Canonie mają go chyba tylko jedynki, a taki entry-level Pentax K-r, też)
Wywalić
- tryby tematyczne, zamiast nich wprowadzić więcej trybów C (dawniej 40D miało trzy tryby C, 50D już tylko dwa, 60D tylko jeden)
- filmowanie (ok. wiem, że ten wniosek jest kontrowersyjny, ale ja jestem dinozaurem, uznającym, że aparat służy do fotografowania)