7D w połączeniu z LR3 daje takie oto śmieszne białe kropeczki w ciemniejszych obszarach. Poniżej Crop 1:1 na standardowych ustawieniach LR , bez odszumiania luminacji, chroma na 25, wyostrzanie 25, bez korekty EV. Generalnie odszumianie pomaga, ale niewiele, jak dojdzie się do momentu, gdy kropki znikają to zdjęcie jest już prawie plastikowe. Ma ktoś podobny problem, albo jakąś mądrą radę. Ściągam DPP aby porównać czy on również robi takie jaja.