Nie wiem też czy te pomiary są faktycznie potrzebne. Dlaczego?
Bo jak mam kadr gdzie znajdują się dwa obiekty z różnym, kontrastującym naświetleniem, i gdy my będziemy chcieli poprawnie naświetlić jeden z nich to nie muszę przecież wybierać pomiaru punktowego, odczytać jasność z danego miejsca, zablokować ekspozycję i zrobić zdjęcie w pożądanym przez nas kadrze.
Czemu nie? Bo przecież na to samo wpadnę albo zwiększając czas migawki/przysłonę, albo zmiiejszając. Któryś obiekt wyjdzie wtedy poprawnie oświetlony a ten drugi będzie neidoświetlony lub prześwietlony. Prawda?
Więc jak rozumiem, ta funkcja różnych typów pomiarów ma ułatwiać nam prace i dostosowywać parametry do obiektów które my wskazaliśmy. Tak?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
To jeszcze jedno mi wyjaśnij... Dlaczego w trybie MANUALNYM możliwe do wyboru są te tryby pomiaru światła? One istnieją raczej do trybów podstawowych, ponieważ tam aparat decyduje o przysłonie i migawce by prawidłowo naświetlić zdjęcie. To w tych trybach mogę ustawić na naświetlenie tego elementu jaki ja chcę i zablkować ekspozycję no i zrobić zdjęcie gdzie doświetlone będzie na fotografii to co chciałem. To rozumiem.
Ale w takim wypadku to co te punkty pomiaru światła (po co?) robią w trybie manualnym? Skoro i tak ja sam ustawie sobie przysłonę/migawkę/iso?