Ja jeździłem oczywiście jako pasażer T 55 i nie powiem Frajda była ale strach też. Ilość paliwa podawano ile pali na godzinę ale to i tak nie ma znaczenia. Silnik chyba po 500km przebiegu idzie do remontu. Ale na wypadek wojny nie ma szans aby tyle przejechał. Po wejściu do walki czołgi wraz z załogami były skreślane z ewidencji. To tak trochę jak jednorazowa zapalniczka.