Po co amatorowi w USA samochód mający max prędkość 150 mil/h na liczniku skoro nigdzie nie wolno jeździć szybciej niż 75 mil/h, co w praktyce oznacza 80 mil/h i ani grama więcej! Tylko nie mów mi, że do bezpiecznego wyprzedzania, bo to są bajki na użytek oficjalnych magazynów motoryzacyjnych ;-)Zamieszczone przez Michu (Pentax)
Po co klientowi 800 kanałów cyfrowych w kablu TV (i to HDTV!), skoro formalnie nie jest w stanie z kilkudziesięciu zaledwie (jak w PL) skorzystać. Otóż po to, że w praktyce jeden z nich masz do całkowitej dyspozycji (interaktywna komunikacja typy TV on demand).
Itd.
Nie zwycięży, bo zdrowy rozsądek nie sprzyja ciągłym zakupom. A gdyby nie ciągłe zakupy (których też jak i Ty nie popieram), to nie byłoby prawie w ogóle postępu, co obiektywnie musisz przyznać.Zamieszczone przez Michu (Pentax)
Krótko mówiąc, na postęp nie ma się co obrażać. Oczywiście, że zawsze możesz mieszkać w 40 m^2 mieszkaniu, bez TV, jeździć do pracy 15 letnim trupem (bo wciąż jeździ, więc na co mi nowszy i "lepszy"), w wyciągniętym swetrze sprzed 20 lat (przecież dziur nie ma!), ale przez otoczenie będziesz postrzegany bardziej jako dziwak, niż pragmatyk.
No i miejsc pracy od tego nie przybędzie