Opędziłem chrzest jednym szkiełkiem Ef 50/1.4 USM + 5D i niczego mi nie brakowało w kościele. Robiłem to pierwszy raz w życiu, w dodatku byłem na mszy pierwszy raz od 30 lat. Obok mnie pstrykał "zawodowiec" z zoomem. Spawał bezczelnie lampą po twarzach swoich klientów, do tego ustawiał się IMHO jak doopa i dodatkowo miał kolizję z księdzem, co księżula zirytowało wyraźnie. Ale co tam, ja się nie znam, ja tylko amator jestem od 35 lat, a nie tam jakiś zawodowiec "spawacz".