Zgadza się. Jeśli tym sposobem nie potrafię odkręcić, to pozostaje tylko wiertarka.
To nie może być pierwszy lepszy śrubokręt.
Najlepsze są takie dla elektryków - cieniutkie, hartowane końcówki i porządne solidne uchwyty.
One są specjalnie przystosowane do odkręcania zapieczonych śrubek w kostkach elektrycznych itp.
Najpierw bujasz takim śrubokrętem na boki i frezujesz rowek (wymagana cierpliwość).
Potem, dobrze się przykładając do nacisku, zdecydowanymi szarpnięciami
(nie mylić z próbą odkręcania) próbujesz jej nadać luz.
Ci, których ja znam, wolą używać Coca-Coli
Pozdrówka!