Problem w tym, że śrubka tak mocno siedzi (zresztą skutkiem tego była taka jej dekompozycja: )) - że każdy nowy śrubokręt przeskakuje i zagina krawędzie. Próbowałem wyskrobać skalpelem rowek tak, by użyć szerszego płaskiego śrubokrętu, jednak bezskutecznie (na razie to mój jedyny pomysł, ale wymaga dość mozolnego skrobania). Próbowałem też przykleić śrubokręt kropelką, co zupełnie nie zdaje egzaminu