A ja sadze,ze da rade. Kwestia odpowiedniego kleju. Natomiast rozwiercanie takiej srubki mozna miedzy bajki wlozyc. Widzial ktos taki przyrzad do wykrecania srub o srednicy 0,5 mm ?
Wysłano z GT-I9000 z użyciem Tapatalk
"Nie wiesz i pytasz - wstydzisz się raz;
Nie wiesz i nie pytasz - wstydzisz się całe życie"
50D; SIGMA 17-50 f/2.8; TAMRON 70-200 f/2.8; Peleng 8mm / E-400; ZD17,5-45; ZD40-150
tylko... czy to jest ważne??? "Galeria - zapraszam."
Pozdrawiam....Gimli
http://lotnictwo.net.pl/gallery/foto...z_walczyk.html
http://maciejko.net/cbsearch/
Jeszcze lepszy sposób na tą śrubkę to wogole jej już nie dotykać.
5Dmk3, 60D, 16-35L/4, 35L, 100L/2.8, 85/1.8, 50/1.4, 24-105L, 17-85, 580EX II
jeśli już to obroty jak najwolniejsze, przy szybkich istnieje możliwość zerwania łba śruby. korpus koniecznie umocować w jakimś przyrządzie/imadle by nie miał możliwości ruchu. Z wiertlami nie ma problemu. Co do wykrętaków widziałem kiedyś precyzyjne czyli takie całkiem małe, najmniejszy jaki był to niecały 1mm. gość nie chciał powiedzieć gdzie kupił, twierdził że sam robił, jak? nie mam pojęcia. natomiast 2mm są chyba dość popularne, sądziłem że mniejsze dla jakichś zegarmistrzów też są do dostania. a skoro to tyle zachodu to wkrętarka i lewe wiertło, i nie ma bata, musi pójść.
pozdr.
Naciąć tę śrubkę Dremelem z bardzo małej średnicy (prawie zużytą) tarczką.
Wykręcić dobrym (np. Wiha), małym płaskim wkrętakiem.
Ja bym dodatkowo troche postukał. Dlaczego ? Pokaze na rysunku
Jak widac, przykladajac sile A na srube, czyli pukajac w - najlepiej metalowy - srubokret (nie bedzie strat sily, a to daje wieksza kontrole), powoduje sie delikatne rozepchniecie plastiku w miejscu gwintu, co powoduje zmniejszenie sily tarcia na powierzchniach B i C. W ten sposob, oraz z dobrym srubokretem, mozna probowac. Dodatkowo - czasami warto najpierw sprobowac dokrecic. Dlaczego ? Ciezko powiedziec, ale z doswiadczenia wiem (a rozkrecam naprawde duzo rzeczy od zawsze :P) ze duza czesc srub puszcza po delikatnym dokreceniuOczywiscie srubokret musi byc docisniety praktycznie z calej sily zeby zminimalizowac uslizg na krawedziach. Z tego co jeszcze przychodzi mi na mysl, to kupic naprawde mocny bit krzyzakowy ktory pasuje idealnie do takiej srubki zdrowej. A pozniej dremel i troche artyzmu by uzyskac bit plasko-krzyzowy. Tak zeby chwycic jak krzyzowym, ale jednoczesnie jak plaskim w tym szerszym miejscu
Jak to nie pomoze, to dopiero rozwiertaki, wykretaki, wiertla 1mm i tarczki dremelowe ;-)
chicku, podejdź do pracowni protetycznej, poproś technika, żeby naciął mikrosilnikiem szczelinę pod płaski śrubokręt na całej szerokości główki tej śrubki jak najmniejszą "kulką" albo "stożkiem" (technik będzie wiedział o czym mowa). Dremele i tym podobne silniki mają w porównaniu z protetycznymi b. duże bicie, tutaj masz precyzję i doświadczoną rękę. Dalej już wiesz
Ostatnio edytowane przez Piotr1 ; 06-04-2012 o 18:07
400D/grip/17-40L/24-105L/70-200L/kit/S18-200/580 EXII
Ja bym spróbował klejenia. Tylko nie kropelką, ten klej się nadaje tylko do minimalnych szczelin. Dobry klej epoksydowy po wcześniejszym dobrym odtłuszczeniu i śrubokręta i śrubki, poczekać cierpliwie na stężenie kleju i spróbować odkręcić.
Wysłano z pieca z użyciem klawiatury
650D, T 12-24 4.0, S 30 1.4, S 18-35 1.8, C 70-210 3.5-4.5, C 50 2.5 macro, M42: Praktica LLC, Jupiter 9, Pentacon 135 2.8, Orestegor 300 4.0