No. Aktualizuję stopkę, obiektyw udało się przywrócic do życia. Już zapomniałam, jak śmiesznie warczy przy ogniskowaniu. Zreperowałam metodą jak wyżej - nieruchome części, przy których wyłamały się zaczepy, posklejałam klejem dwuskładnikowym. Dwóch zaczepów obudowy nie uda mi się zrekonstruować, więc trochę tubus się giba, "ale dzjała!" - jak mawiał Chińczyk z Ani Mru Mru.