sprzedałem bo:
a)wtedy nie chodziłem na siłownię a nie przewidziałem że aż tak źle będzie się robić z ręki fotki takim bydlakiem. jak na 135 jeszcze było ok, na 200 też tak przy 400 <lol2> to była parodia robienia ostrego zdjęcia z ręki... (a krótkie czasy czasami, a hektolitry kawy i zmęczenie czyli rąk trzęsienie swoją drogą)
b)jak go zapiąłem do trabanta bez gripa to bagnet tak fajnie sobie stukał jakby miał jakieś dziwne luzydo tej pory się zastanawiam co to było.
c)złamał mi się pod nim statyw - jakiś taki pod hybrydy.
d)nie miał IS.
e)nic nie straciłem na sprzedaży jeśli chodzi o pieniądze - poszedł jakieś dwa czy trzy tygodnie po tym jak go kupiłem.
f)co by nie powiedzieć parę miesięcy temu nie byłem w stanie przewidzieć że takie szkło to było za dużo jak na moje umiejętności.
g)reasumując - poprostu byłem głupi że go wtedy kupiłem, dalej żałuję chociaż czasami się zastanawiam czy nie lepiej było go zostawić i ćwiczyć robienie fot.
ale zniechęciło mnie to jak chodził w nim pierścień zoomu. to jest totalna porażka. a przeostrzanie na mf jest uciążliwe bo pierścień mf jest niemile blisko bagnetu i bardzo źle się to wszystko trzyma. to jest to, co mogę mu zarzucić. ale zdjęcia to to robi bardzo fajne jak już wychodzą![]()