Tak, rozładowany jak poleży to śmierć (a w każdym razie poważna utrata pojemności) jest pewna, chociaż częściej mi się to zdarzało w podróbkach niż w orginałach. Co do rozładowywania do zera to mam z tym przykre doświadczenia ale może macie rację że nie jest to reguła i u mnie był to przypadek.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
A ja zmienię temat na AF. Może powinienem w awariach o tym, ale najpierw spróbuję tutaj.
Mam wrażenie, że coś mi nawala AF gdy jest ustawiony na strefowy. Gdy mam punktowy wszystko hula i szybko trafia. Natomiast jak przełączę na strefę (3x3) to jak nie trafi od razu to się tak jakby zacinał i widać jak się męczy. Nie przelatuje i nie szuka po całości ale w małym zakresie i oczywiście nie znajduje. Próbowałem z rożnymi szkłami i na rożnych trybach (nie zależy od szkła i nie zależy od tego czy jest case 2 czy 5).
Pytanie: czy ktoś coś takiego miał? Do końca grudnia mam gwarancję, więc jakby co muszę się sprężyć z posłaniem na żytnią. Ale może jednak to nie usterka, więc dlatego do Was piszę o tym.
Tryton
--------------------------------------------------------------
5DmkIII, 40D, 17-40L f4, 24-105L f4 IS, 50 f1.8 II, 85 f1.8, 100 f2.8L IS macro, 100-400L f4.5-5.6 IS
Cześć,
Jest taka sytuacja: aparat zmierzył ekspozycję na scenie, w trybie Av wynosi np. F1.8 i 1/80s. Teraz włączam wcześniej już zapiętego flasha (430EXII) i radykalnemu skróceniu ulega czas ekspozycji, niezależnie od tego, jaką kompensację siły błysku ustawię (lub jej po prostu nie ma) i aparat ustawia 1/250s. Zdjęcie jest wówczas takie sobie. Niby poprawnie naświetlone, ale jednak błysk flasha jest wszechobecny i ujemnie wpływa na odbiór zdjęć. A gdy zrobię ujemną kompensację błysku do np. -2eV, to zdjęcie mam mocno już niedoświetlone. Robię tedy tak: przestawiam się na M, ustawiam ekspozycję zmierzoną przez aparat przy wyłączonym flashu, tj. F1.8 i 1/80s i pstrykam z 430EXII ustawionym na -2EV. Wówczas zdjęcie wygląda cudnie, tak jak tego chcę - jest dobrze naświetlone i do tego delikatnie doświetlone błyskiem.
Moje pytanie jest takie: czy 5D3 da się ustawić tak, by włączanie flasha nie powodowało skrócenia czasu ekspozycji ? Dodam, że rozpatrujemy sytuację dla ogniskowej 50mm. Próbowałem z każdym z ustawień w zakładce [Flash sync. speed in Av mode], tj. AUTO, 1/200-1/60 sec. i dla fixed 1/200. Aparat zawsze skraca czas, co jest przynajmniej dziwne, bo ogniskowa 50mm, więc zmierzone bez flasha 1/80s już wystarcza, a ten skraca do 1/200-1/250s.
Czy tylko tryb M jest wyjściem ?
Ostatnio edytowane przez MateuszJ ; 16-11-2014 o 12:35
EOS R6 Mark II, EOS R8, RF 15-35/2.8L IS, RF 50mm F1.2L, RF 50mm F1.8, RF 35mm F1.8, RF 24mm F1.8, EF 85/1.8, EF 135L, 2x430EX II
www.facebook.com/matti.jarominnen/photos
https://www.flickr.com/photos/mateuszj/albums
A co powiecie na takie coś ?
Ostrzenie bocznymi punktami w 5D3 to czysta porażka. Długo nie chciałem tej myśli do siebie dopuścić - w końcu wywaliłem 11 tyś. PLN na nową puchę, to winny na pewno był obiektyw (50L). Tak się składa, że mam też 5D i 5D2. Zrobiłem małe porównanie, bo nie dawało mi to spokoju: otóż robiłem zdjęcia w realnych warunkach, czyli w mieszkaniu, gdy za oknami ciemno (sytuacja na każdym weselu). Jedno po drugim, pierwsze ostrząc środkowym, drugie bocznym. Popatrzcie na rezultaty:
5D3: https://imageshack.com/i/pbkSsOrIj
5D2: https://imageshack.com/i/pcNsEGndj
Jeszcze lepiej jest na poniższym porównaniu:
5D3: https://imageshack.com/i/hltalPDqj
5D2: https://imageshack.com/i/f0QehUArj
Aparat 5D3 korzystając z centralnych punktów AF ostrzy dobrze, na bocznych się zwyczajnie wysypuje. I nie można zrzucić winy na obiektyw, bo tym samym obiektywem zrobiłem zdjęcia na 5D2. Różnica na bocznym punkcie AF owszem, jest, ale jest ona akceptowalna i wynika po prostu z tego, że obiektyw poza centrum daje mniej ostry obrazek.
W 5D3 jak widzicie jest masakra.
Mam takich przykładów więcej. Zrobiłem sporo zdjęć, i wybrałem te najostrzejsze, więc nie ma mowy o drgnięciu ręki czy coś. Zdjęcia robiłem jedne po drugich, nie ruszając się z miejsca przepinałem tylko szkło między 5D3 i 5D2.
Jestem Canoniarzem, uwielbiam jego obrazek, mam ich 3 body i kilka szkieł. I kurde takie coś! Mam jeszcze miesiąc gwarancji. Jadę z tym do sklepu, w którym go kupiłem, bo tak nie może być!
No chyba, że może i też tak macie, użytkownicy 5D3 ?? Podzielcie się proszę Waszymi spostrzeżeniami.
Ostatnio edytowane przez MateuszJ ; 16-11-2014 o 21:22
Nie no, poważnie ?? Opisałem moją historię Panom z Fotoplusa w Katowicach oraz z Żytniej w Warszawie. Sądziłem, że mam felerną sztukę, ale po tym co piszesz wychodzi, że:
a) nie tylko ja mam felerną puszkę
albo
b) ten typ tak ma
Jeżeli prawdą jest b), to jest to bubel z niedziałającymi bocznymi punktami AF, za którego będę się domagał zwrotu gotówki. Pytanie czy jest nas tutaj więcej, tzn. użytkowników/właścicieli 5D3, którym korzystanie z bocznych punktów AF daje nieostre obrazy ??
Ja sam długo nie dopuszczałem do siebie tej wiadomości, blokowałem się na nią, no bo jak to - tyle to kosztowało a AF gorszy niż w 5D2..
Ehh.. zobaczę co mi powiedzą. Na pewno się jeszcze odezwę.
Pozdro
EOS R6 Mark II, EOS R8, RF 15-35/2.8L IS, RF 50mm F1.2L, RF 50mm F1.8, RF 35mm F1.8, RF 24mm F1.8, EF 85/1.8, EF 135L, 2x430EX II
www.facebook.com/matti.jarominnen/photos
https://www.flickr.com/photos/mateuszj/albums
przeciez do kalibracji AF w aparacie nie sa potrzebne wszystkie szkla.
jesli w ogole mozliwa jest kalibracja sensorow bocznych do poziomu centralnego , to w ogole do tego nie potrzeba Twoich szkiel.
jesli wszyskie sensory dzialaja tak samo , to sobie mozna dostroic szkla juz samodzielnie.
w zyciu nie wyslabym wszystkich szkiel.-nie wiadomo kto i jak bedzie w tym grzebal.
Podobny problem wystepowal u n800 na poczatku , ale sie z tym uporali. To byla duza akcja servisowa nikona Nie wymagali szkiel wlasciciela do justacji modulu AF- gdyz sa do tego niepotrzebne.