Gwoli formalności, nie tyle czarne, co pozbawione działania lampy
A teraz wytłumaczę, dlaczego w ogóle mnie to obchodzi:
- czasami, od czasu do czasu potrzebuję "wymęczyć" każde nawet 1/3EV, na 5D1 jestem w stanie strzelić fotę przy oświetleniu lampowym z czasem 1/250s, z jedynie małym śladem zaciemnienia po wiadomej stronie, dla 1/320s to jest około 10+% kadru, dla 1/400s to już około 30% kadru. Prawdopodobnie z innymi aparatami proporcje są podobne (nie chce mi się sprawdzać). Czasami właśnie można sobie pozwolić na to, żeby mieć albo ten malutki paseczek "ciemności" po jednej stronie, albo część foty bez wpływu lampy.
- lenistwo: jak się robi foty przemiennie z lampą i bez lampy, na różnych czasach, trzeba ciągle wchodzić do menu i zmieniać opcję blokującą czas ekspozycji.
Z innej beczki: zauważyłem że na wysokich ISO (od okolic ~12800) mam purpurową plamę w dolnym prawym rogu zdjęcia. Rozumiem że to typowe zachowanie tego aparatu?