Jakość... jakość... jakość ... ważna, ale czy najważniejsza? A gdzie pomysłowość? kreatywność?
oryginalność? Oglądałem reportaże z wielu ślubów. Nudne jak flaki z olejem! Właściwie to
wszystkie takie same, zmieniały się tylko twarze. Miesiąc temu byłem na weselu, gościem
był student z lustrzanką "entry level", to jego ujęciami zachwycali się potem młodzi , a nie fotkami
z dwóch FF, które dżwigał na szyi i pasku fotograf. / w tym 5dm3 / . Widziałem jak student
z zazdrością patrzył na sprzęt fotografa .... a ja widząc reakcję młodych myślę, że powinno
być odwrotnie![]()