Od nowej piątki (5D Mark III) przede wszystkim spodziewano się poprawnego autofocusa. Pod tym względem w stosunku do poprzednich modeli widać znaczącą poprawę. Teraz można jedynie narzekać na gorszy egzemplarz danego obiektywu, same pomiary są w dużej mierze powtarzalne.
Pewną trudnością jest przestawienie swojego myślenia. Do wyboru mamy znacznie większą liczbę punktów krzyżowych lub podwójnie krzyżowych. Szybki dobór odpowiedniej charakterystyki w Al Serwo, nie jest bez znaczenia. Aparat trzeba odpowiednio ustawić do fotografowanej sceny. Do dyspozycji jest kilka predefiniowanych ustawień. Proponuję jednak poeksperymentować z własnymi nastawami.
W stosunku do poprzednich modeli pogłębiło się niedoświetlanie. W niektórych przypadkach błąd może wynieść nawet – 1 i 1/3 EV.
Szum w Canon 5D Mark III, jest mocniej wyfiltrowany z koloru – przez co łatwiej go zaakceptować. W Mark II, ma on podobną strukturę dla ISO 3200, ale występujące kolorowe przebarwienia stawiają zdjęcie o stopień niżej.
Canon 5D Mark III f8 1/40s ISO 3200
Canon 5D Mark II f8 1/40s ISO 3200
http://lmstudio.pl/wp-content/upload...ISO-3200-1.jpg
Canon 5D Mark I f8 1/40s ISO 3200
http://lmstudio.pl/wp-content/upload...0-ISO-3200.jpg
http://lmstudio.pl/wp-content/upload...ISO-3200-1.jpg
Aparat zasługuje na wyraźnie wyższą dynamiką obrazu i głębię kolorów niż to zaoferowano. Na zdjęciach, zdecydowanie brakuje większej ilości szczegółów. Do zdjęcia wkracza mocno banding, a w szarościach mamy za dużo uproszczeń przez co obraz wydaje się płaski.
Canon 5D Mark III f2.8 1/100s ISO 400 (wypełnienie +30)
Canon nie posiada dużej szybkostrzelności i zbyt wielkiego bufora, bardzo mocno uczulam na karty pamięci – powinny mieć jak najwyższe transfery jeśli chcemy korzystać ze zdjęć seryjnych w RAW.
Nie miałem możliwości przetestowania nowej lampy, ale należy pamiętać że Canon wprowadził pewne modyfikacje przy wyzwalaniu światła przez stopkę systemową dlatego warto przed zakupem akcesoriów pochodzących od firm trzecich dobrze sprawdzić czy będą kompatybilne.