swego czasu mialem cisnienie na foty slubne w usa (mialem mozliwosc osiedlenia sie tam) i troche spenetrowalem ten ichny rynek.
wniosek mam jeden: amerykanie sa mistrzami bezguscia
zdjecia z twojego linku czacha tylko to potwierdza.
kicz, syf i tandeta w cenie tysiacy dolarow.
i ludzie za to placa..
jestem przekonany, ze taki adam trzcionka, kalina czy inne rekiny repoglamour slubnego, pracujac w stanach skonczyli by jako gwiazdy w cannes
no a wracajac do tematu, to mi tez cieknie slina na nowa piatke ;]
w sobote bylem na slubie, sala najciemniejsza z jaka sie dotychczas spotkalem (jedyne zrodlo swiatla na parkiecie to jakis kolorowy lampion dj'a) i AF z 5DII ledwo ledwo..
wspomaganie AF z 430ex, tylko srodkowy punkt i z 24L masa nietrafionych zdjec heh (z parkietu, w kosciele spoko)
a tutaj same ochy i achy nad nowym AF
to nie sprzyja odkladaniu pieniedzy na "czarna godzine"
ciekawe jak bedzie wspolpracowal moj 5DII z EF 100/2.0 ... (ktory juz jedzie do mnie kurierem)![]()
Fuji X-H2 | Fujinon 16/1.4 | Fujinon 35/1.4 | Viltrox 75/1.2
Moje zdjęcia: https://flickr.com/photos/maciej_k/
Czyli zrobił coś innego, DFS jest w praktycznie każdym aparacie, aktywowane działa zazwyczaj powyżej 1s, no chyba że w 5d2 wpływa to na każde zdjęcie....
Ostatnio edytowane przez qbic2 ; 16-04-2012 o 16:29
a czy mogłby się ktoś wypowiedzieć na temat współpracy 5D Mark III z obiektywem Canon 24-70 f2.8. Czy w tym zestawie również widać znaczącą poprawę w działani AF w porównaniu z poprzednimi piątkami?
wracając do kota to ciężko to porównać. Mnie się wydaje, że ja różnicę widzę na niekorzyść 5D3. Za wiele razy wydawało mi się, że ta różnica jest i jest widoczna. Niemniej jednak ten biedny kot to kiepski element do testu i te ujęcia nie są miarodajne. Płaszczyzna ostrości jest w innym punkcie po prostu. Pewnie-daje to ogólny obraz.
Canon: 5d3, 24-70 , 85 1.8
5DmkIII + S14/2.8 + C35/1.4LmkII + C85/1.2LmkII + C70-200/2.8L + 600EX-RT & 580EXII + Think Tanki (Retro30, Shapeshifter, Skin Set v2) + NEC EA274WMi + Sandisk
Ten moment już nastapił:
http://www.youtube.com/watch?v=f7I9Y...layer_embedded
"C’est en faisant n’importe quoi, qu’on devient n’importe qui!”
Z całym szacunkiem dla kota ale widać, że nie jest wypchany bo trochę pyszczkiem ruszył i stąd mogą być pewne różnice. Wystarczy popatrzeć co się dzieje w jego uchu. Miarodajnym sposobem i najprostszym jest sfotografowanie wyprasowanej gazety na ścianie ze statywu o ile nie mamy tablicy testowej. Wtedy też widać aberrację chromatyczną.