Takie rozwiązanie jest od dawna np. w Nikonach.
Masz tam jakiś przepuszczalny LCD nanoszący elementy w wizjerze.
Jak odepniesz zupełnie zasilanie (wyjęcie baterii) to nie jest on spolaryzowany i pojawia się drobna kaszka oraz ogólnie się ściemnia.
Wsadzenie baterii polaryzuje go w tryb przepuszczalności.
Uprzedzając pytanie... pobiera to prąd porównywalny do prądu samorozładowania się akumulatora więc zupełnie nie wpływa na żywotność.
Nie jestem pewien czy czegoś nie pokręciłem ale dawno temu mając jeszcze D80 Nikona czytałem że tak jakoś jest to rozwiązane.