Bo na tym poziomie sprzętowym bardziej istotna staje się szklarnia i kreatywność, co oczywiście wcale nie oznacza, że onaniści sprzętowi zachowywać będą wstrzemięźliwość![]()
Bo na tym poziomie sprzętowym bardziej istotna staje się szklarnia i kreatywność, co oczywiście wcale nie oznacza, że onaniści sprzętowi zachowywać będą wstrzemięźliwość![]()
Nie zgodzę się. Pewnych rzeczy z tą matrycą nie zrobisz i tyle. Jeżeli kreatywność użytkownika polega na wyciskaniu z matrycy ostatnich soków to dla niego będą ograniczenia. Nie każdy to robi i potrzebuje-to inna kwestia.
Canon: 5d3, 24-70 , 85 1.8
Ooo widzę, że powracamy do tematyki DR
To powiem taką ciekawostkę, klikająć przycisk 'screen' na dxomark mamy wykresy w 1:1 a nie po przeskalowaniu do 8MPx, patrząc w 1:1 na D800 i D7000 (bardzo podobna wielkość piksela) D7000 ma większą dynamikę tonalną :O o 0,1EV
Czyli postępu nie ma w D800, powiększyli tylko stare dobre APS-C
Patrząc na 5D III i 30D w 1:1 też brak większych różnic.
Tak więc można powiedzieć, że canon stoi jeszcze w 2004r jeśli chodzi o matryce, a nikon w 2010r![]()
Ostatnio edytowane przez Grzesiek_PL ; 24-06-2012 o 23:58
Problem w tym, że obie puszki posiadam i ja widzę dużą różnicę w obrazie między tymi aparatami i nie wynika to jedynie z pełnej klatki.
Tak z ciekawości zapytam. Czemu Nikony zaczynają z ISO od 200?
Czyżby wynikało to z zastosowania "Highlight tone priority" już w standardzie?
I wracając już do Canona (5D III), jak często korzystacie z funkcji podbijania Dynamic Range (zwanej właśnie "Highlight Tone Priority" lub D+)?
Z informacji uzyskanych włączenie tej opcji powoduje wydobycie szczegółów z jasnych partii kosztem ubytku z ciemnych partii.
Ostatnio edytowane przez Thomason2005 ; 25-06-2012 o 07:34
Teraz natywne iso w Nikonach zaczyna się od 100.
Nigdy, bo ta funkcja dotyczy tylko jpegów, których nie używam. Nagminnie jednak naświetlam rawy w taki sposób, aby w postprocesie osiągnąć taki efekt, jaki daje HTP (tyle że w dużo większym zakresie).
Nie, z cieni nic nie ubywa. W przeciwnym razie nie miałoby to sensu.
nowa strona | www.epicure.pl | polub moje zdjęcia | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu
Zdjęcia robi się po to, by oglądać je w całości, a nie detale pikseli. Różnica w jakości obrazka między np. 40D a 5D m2 jest kolosalna. Chciałem kiedyś robić reportaż na te 2 aparaty, ale po drugim razie sobie odpuściłem, z powodu różnic w jakości właśnie.
Wysłane via Tapatalk z Galaxy S+
Ja z kolei miałem ostatnio przypadek, kiedy musiałem wrócić do zdjęć robionych przed 4 laty. Miałem wtedy 30D i 350D oraz niezbyt jasne obiektywy (poza 50mm f1.8 nie miałem nic jaśniejszego niż f2.8). I powiem, że przy ISO800 były wyraźne szumy, a często brakowało i światła.
Dlatego jestem zachwyczony 5DIII (powrót do tematu wątku) i jego czułością (no powiedzmy ISO12800). Nawet jeśli szumi na wyższych czułościach, to nie doskwiera to bardzo. Można sporo wyciągnąć z cieni, ilość szczegółów jest naprawdę w porządku. Dodam, że nie mam dostrojonych szkieł. Przymierzam się do tego poprzez wyszukanie najszybszego rozwiązania.