Oczywiście, ale po pierwsze mi ten program nie pasuje, a po drugie - to jest tylko lekarstwo na chorobę, a nie oznaka jej braku.
Moim zdaniem istota rzeczy jest nie w metodzie, a w efektach. Sądzę że coraz więcej będzie narzędzi softowych korygujących to czy tamto. I jeśli efekt będzie nie do odróżnienia to powstaje pytanie po co przepłacać.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss." Kapitan Wagner