Ja sie przekonalem do appla jak potrzebowalem databanku do zgrywania zdjec w podrozy, Nie dosc ze dalo sie zgrac, to jeszcze na "duzym" ekranie (iPad'a) mozna bylo zrobic wstepna selekcje. A poniewaz iPad troche duzy, nieporeczny i telefonu nie ma, wiec kupilem iPhona. Tak ze ma databank, telefon i pare innych gadzetow mniej lub wiecej przydatnych. Do tej pory uzywalem HTC z nieszczesnym Windows Mobile, wiec teraz mam zdecydowanie krok do przodu. Pelnej przesiadki na apple pewnie nie bedzie, bo musialbym kupic PS (czyli nastepne kilka tys.
), poza tym w pracy tylko Windows
![]()