zgoda. ale np. w Polsce policja potrzebuje do dzialan operacyjnych nakaz sadowy, zeby uzyskac takie dane od operatora, wiec to nie "lezy jakos na ulicy"...
a bez zgody nie?
troche za daleko idace uproszczenie. informacja informacji nierowna, zabezpieczenia lub chocby prawa do wykorzystania pewnej informacji to jeszcze inna kwestia. nie zapominajmy tez o rozroznieniu miedzy stosowaniem danych do celow statystycznych (czyli bez rozroznienia na indywidualna informacje) a analizy konkretnych rekordow danych. rowniez rozroznijmy dane "indywidualne" ale bezosobowe, od wgladu w indywidualne rekordy powiazane z konkretna tozsamoscia (wirtualna badz rzeczywista).
temat jest o wiele zbyt rozbudowany, zeby go skwitowac "i *, przeciez i tak wszystko o nas wiedza".
zupelnie inna kwestia jest to, ze Google czy Apple maja zbyt wiele roznorodnej informacji o zachowaniach uzytkownikow i tu nawet informacja statystyczna daje duze mozliwosci sprzedawania analiz. mnie tez wlos sie na glowie jezy jak pomysle o tym, ze do skorzystania z telefonu androidowego musze zalozyc konto w Google'u (bo nie ma niezaleznych providerow tego typu uslug), albo np. do uruchomienia ipada domyslnie jestem zmuszany do podania numeru karty kredytowej (da sie obejsc karta prezentowa itunes, ale to trzeba wiedziec)...