tylko, ze ja juz mam duza baze filmow na dysku NAS. nie potrzebuje do jej zarzadzania zadnego softu a w przypadku normalnych urzadzen rowniez dodatkowej konwersji.
to tylko przejscie do hermetycznego swiata apple'a wymaga zmiany standardow na zgodne z tym swiatem, bo ten swiat z reszta nie chce byc zgodny. bo wie lepiej.
i jednak wole moj DivX/mkv w granicach 700MB niz konwersje do mp4 okolo 1GB. zwlaszcza, ze to ma potem wyladowac na ograniczonej pamieci ipada.
jak mowilem - kwestia pewnego paradygmatu. inni chca ze soba byc kompatybilni (nawet Microsoft w koncu do tego dotarl) a w swiecie Apple'a albo robisz tak jak Apple chce, albo w ogole.
co do psucia jakosci - zsyncowalem odpicowane na PC fotki z ipadem. na ekranie tabletu zre po oczach kompresja JPEG. na PC wygladaja jak zyleta. jedyne co bylo po srodu to itunes.
no dla mnie nie. z tym ze nie mam telefonu Apple'a, tylko tablet. do poczty, skype'a wole lapsa albo komp stacjonarny.
moj HTC (zwykly Desire) dziala na normalnym Androidzie i nie mam problemu z jakoscia czy wydajnoscia pracy. ani nie jestem zainteresowany instalowaniem na telefonach/tabletach niezgodnego z gwarancja software'u. nie po to takie urzadzenia kupuje...
co do oceny dzialania... porownuje wylacznie Desire z ipadem i pod wzgledem ograniczen to ten drugi mi bardziej doskwiera. zdecydowanie bardziej.
rozchodzi sie nieodmiennie o ta kaprysnosc Apple'a i przekonanie, ze jego rozwiazania sa jedyne sluszne i to uzytkownik/inni producenci maja sie dopasowac, a nie Apple do cudzych standardow. przerabialem takie rzeczy w zyciu z Sony czy Creativem i szczesliwie od lat produktow tych firm unikam.
jesli mowimy o DSLR to sytuacja jest o tyle odmienna, ze sam aparat/szkla moga istniec dosc niezaleznie od innych producentow, bo workflow uzytkownika tak naprawde zaczyna sie po wyjeciu karty.
urzadzenia multimedialne funkcjonuja w polaczeniu z pewnymi mediami zewnetrznymi. i w przypadku ipada wszystko gra jesli zrodlem "zewnetrznym" jest cos ze stajni Apple'a. ale jakbys chcial cos zrobic po swojemu, to mozesz miec problem. na codzien pracuje z Windowsami badz Uniksami i takie sztuczne kagance, dla mnie, dyskwalifikuja kandydata, bo nigdzie na takie narzucone z gory jedyne rozwiazania sie nie napotykam...
ja mam jednak inne wymagania wobec aparatu (ktory ma tylko naswietlic karte pamieci) a wobec urzadzenia, przez ktore chce przerzucac posiadane juz dane (multimedialne). tzn. chcialbym, bo nie dziala to tak jak bym oczekiwal.