Odnośnie debiutu ślubnego to całkiem dobrze, widać po kadrach że ciasno było. :-D

Tak z innej beczki
Też stoje przed podobnym zadaniem, przez przypadek wyszło, że będę fotografował. Teraz codziennie pierwszą myślą po przebudzeniu jest wizja tego ślubu. Straszy i czasami spędza sen z powiek, niekiedy naczytam się jak to ciężko focić w kościele na tym forum i innych itp. chodze później stremowany kilka godzin.

Kiedyś trzeba w końcu zacząć i przełamać się :-D