Z moich doświadczeń na lotniskach w pd-wsch Azji (zwłaszcza Indie - Mumbaj, Srinagar, Leh, Manali) wynika że wszelkie "pudełka" anty XRay itp w których są SCHOWANE filmy budzą znacznie większe podejrzenia niż filmy "luzem". Po moich doświadczeniach na różnych dzikich lotniskach doszedłem do wniosku że najlepsza jest mocna przezroczysta reklamówka z wrzuconymi filmami - wszystko widać dla tamtejszej obsługi i można pooprosić o sprawdzenie tego poza X-ray. pozdrawiam. Marek