chciałbym po przecztaniu wątku w liczbie stron 30 kilku zapytać: ilu z was na 100% kupi ten aparat, jeśli dziś stałby choćby za 10000 zł? Bo widzę, że to raczej w większości dyskusja teoretyczna, choć i na tym forum takie rozmowy są potrzebne. Umówmy sie koledzy i koleżanki: to nie jest sprzęt dla mamtorów jak tu niektórzy piszą, to nie jest nawet sprzęt dla bogatycz amatorów... nikt zdrowomyślący nie wyda 10000 zł na aparat, który nie ma zarabiać pieniędzy, choć nie przeczę, że w skali kraju parę takich osób sie znajdzie. Normalnemu przeciętnemu człowiekowi, który potrzebuje dobrego aparatu wystarczy spokojnie crop serii XXD, a nawet serią XXXD mozna robić superfotki. Większośc z tych sprzętów przerasta możliowściami przeciętnego użytkownika, nawet czytującego to forum. Sam wiem po sobie, to co mam w stopce przecież nie kosztowało 100 zł, a nadal nie wykorzystałem pełni możliwości tego zestawu i pewn nie wykorzystam. 5DIII to sprzęt dla ludzi zarabiających na robieniu zdjęc. Jakiemu amatorowi potrzebne jest ustawianie możliwości AF? Wiem: postęp prawie zawsze jest dobry i sprzyja rozwojowi, ale nie można dać się zwariować. Najlepsze (najsłynniejsze) zdjęcia w historii fotografii zdaje się, że powstały aparatami zupełnie przedpotopowymi w stosunku do tego co ja mam choćby w 50D, który już podobno zdjęc nie robi...