Przekłamywanie światłomierza przy szerokich obiektywach manualnych to chyba efekt kątów padania światła na matówkę. Mam manualne 28/2,8; 50/1,5; 135/2,8 i 300/4. Zasadniczo przy 135 i 300 nie występuje problem błędu pomiaru nawet przy maksymalnym przymknięciu przysłony. Przy 50-tce jest on niewielki ale przy 28 jest już na tyle duży, że przy f:4 muszę dawać korektę. W 350d miałem matówkę z klinem i rastrem i na niej nie było problemu. Na standardowej już niestety był. Na standardowej matówce w 50d problem też jest, więc chyba chodzi o sposób odbijania się światła od matówki.