Hi..
Nie ma tak lekko. Kilka miesięcy temu moją znajomą obrabowano w PKP "na gaz". Ocknęła się blisko stacji końcowej bez pieniędzy. W ten sposób "wyczyszczono" cały przedział (było kilka osób). Według jej relacji - nieprzytomna była prawdopodobnie ok. godziny lub dłużej. Nawet przypięty plecak w tym przypadku nie pomoże.
Pozdrawiam...