Przez ponad 2 lata jeździłem praktycznie co tydzień pociągiem na trasie Bydgoszcz-Poznań. Niejednokrotnie ze sprzętem jak w stopce. Praktycznie zawsze z "zestawem podręcznym" czyli 5D2 + 35L. Jeździłem o różnych porach, również w nocy. Póki co jeszcze mnie nie okradziono (tylko raz zostawiłem w pociągu reklamówkę z ładowarkami której już nie odzyskałem mimo natychmiastowej interwencji dyspozytora. Ale to pewnie dlatego, że pociąg z Warszawy - wiadomo hołota ze stolycy* ) Jednak zawsze jakiś strach był. Ja akurat mam torbę crumplera która nie wygląda na torbę foto - to na pewno plus. Ale zawsze torbę miałem przy sobie np. na siedzeniu i wtedy pasek zaplątany na ręce albo między nogami i pasek zawinięty na nodze. Nie ma co zbytnio przesadzać, ale zabezpieczyć się jakoś na pewno warto.

Cytat Zamieszczone przez Slay33 Zobacz posta
Na takie sytuacje moja siostra miała zrobioną rurkę, którą wkładała w drzwi przedziału. Nawet jak gangusy zagazowali przedział to i tak się nie dostali bo rurka blokowała drzwi. Otwierała tylko do kontroli biletów, a rurkę zasugerował jej właśnie kierownik pociągu.
Z tym, że musi być wtedy sama w przedziale - powodzenia na trasach w których ludzie zalegają na korytarzach bo nie ma miejsc :-P