qurde tak czytam te Wasze posty i mam mieszane odczucia...

Chciałbym wziąśc Tamrona na raty, ale jak z nim takie jaja są, to mam obawy o to co zrobię, gdy trafi mi się jeden z tych mydlanych...

Cichy gwarantuje, że ma Tamronki - żyletki, ale jakoś nie reaguje na moje maile do niego słane