-
Bywalec
Coz, widzilem film juz dosyc dawno temu. Przylacze sie do pochwal, naprawde jezeli ktos sie interesuje fotografia (niekoniecznie reporterka) to ten film warto obejrzec. Zreszta nawet nie interesujac sie warto... Na mnie osobiscie najwieksze wrazenie zrobila Malezja i ludzie zyjacy na torach kolejowych (normalni pracujacy, ale biedni, ludzie, nie jakies menelstwo), a tuz obok najwieksze wiezowce swiata i blichtr azjatyckich tygrysow. Jugoslawia, owszem, wstrzasajace - ale, z przykroscia to mowie, juz osowjona. Co szokuje to praca Nachtwaya, spokojna, pelna godnosci do tego co uwiecznia, a takze pamietajac dlaczego to robi, bohaterska na swoj sposob. Mysle tez ze kazdy z nas, ludzi ktorzy nie zetkenli sie z takimi sytuacjami, nie potrafi sobie nawet wyobrazic tego jak by sie zachwoal w obliczu ropaczajacej rodziny wiedzac ze zdjecia moga pomoc sprawie, jak by sie zachowal gdy wokolo lataja kule... Dobrze ze sa ludzie tacy jak Nachtway.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum