Już przy pierwszej wycenie na kwote 650zł, zdecydował bym się na kupno używanego dynaxa 5D niż na naprawę. Za 700 zł już można kupić w pełni sprawne egzemplarze dynaxa 5D a nawet puszki Sony alpha A200.

Czy opłaca się iść z tym do sądu? Nie sądze. Usterki powstałe w tak krótkich odstępach czasu też się zdarzają. Biorąc pod uwagę wiek aparatu, ciężko będzie udowodnić winę serwisu.