Witam!
W związku z moją reaktywacją w dziedzinie fotografii stwierdziłem, że mała matryca Olympusa E510 pozostawia wiele do życzenia. Zdecydowałem się przejść na ciemną stroną mocy - nabyć Canona.
Przejrzałem mnóstwo stron i mój wybór (dla wielu oczywisty) padłby na 5DM2, ale finansowo byłbym wtedy w czarnej *****. Dlatego postanowiłem zakupić 7D. Czy jest w tym sens, czy jest w tym logika? Czy będę zadowolony z matrycy APS-C po takiej zmianie? Czy może poczekać te pół roku dłużej i brać 5DM2?
Co prawda robię portrety głównie, ale zakładam, że od czasu do czasu pojawi się reportaż. Planuję nabyć stałki C50 i C35.