Cóż, jak ktoś jest na tyle naiwny aby uwierzyć w to iż właśnie robi "interes życia" a w dodatku nie używa do tego głowy tylko portfela to właśnie kończy się to tak jak na załączonym obrazku. Nie pojęte jest dla mnie to iż można bez żadnego zabezpieczenia (a jest ich kilka) przelać zupełnie obcej osobie taką gotówkę (np. przykładowe 4200.00 zł) na konto. A potem są narzekania, płacze i biadolenia...