Samyang jest tu tylko o jeden, jeden mały krok od stworzenia linii obiektywów do Canona, którymi mógłby zawojować serca i umysły oldschool'owych fotografów! Do wideo to pewnie już dawno zawojował. Szkoda że Samyang nie wykończył obiektywów Canon (pod kątem fotografii) do samego końca. Czyli dać odwrotność DOF (na drodze mechanicznej). Byłoby pozamiatane w kwestii oldschool'owej fotografii. Można by to zrobić mechanicznie skoro menadżerowie Samyang nie chcą płacić ani grosza firmie Canon za elektroniczne sterowanie przysłoną/ sami nie mają pojęcia od strony elektronicznej. Nikoniarze mają tu na pewno mniej dylematów do robienia zdjęć, bo otrzymują automatykę przysłony z Samyangiem. Przycisk otwierania przysłony do wersji Canon (w kilku miejscach) mógłby być zintegrowany z pierścieniem ostrości. Pierścień MF w Samyangu jest na tyle szeroki że z pewnością znalazłoby się miejsce by wygodnie umieścić dodatkowe przyciski. Można by kręcić MF jednocześnie mając stale jasny wizjer.
Jest np. taka przejściówka gdzie można otwierać sobie przysłonę przyciskiem (z lewej strony) - czyli odwrotność DOF. Z tym że ta przejściówka jest dedykowana dla Sony [body] - Canon [obiektyw]:
http://www.dpreview.com/news/2012/01...abones_Conurus
"The adapter features a 'Wide Open' button that opens the aperture up for fine focusing, with the lens otherwise stopped-down to the chosen aperture, giving accurate depth-of-field in live view."
Do kręcenia wideo podwójny manual jest bez znaczenia. Ale w fotografii to jednak dodatkowa robota. Aż miałbym ochotę na D800 z Samem (co za zdrada stanu).