To jest tak, że jak biorę jedynkę to od razu włącza mi się myślenie: szkło, scena, przysłona. Im szerzej tym korekta bardziej idzie na + . Np 24mm szeroko otwarte to już norma, że dokładam +1. Jak mam w scenie ostre światło nawet punktowe to czasem dodaje do +3, tylko że w takich sytuacjach to już pewniej czuję się w pełnym manualu i nie ufam pomiarowi przy np. takich zdjęciach.
Zdaje mi się, że prawie idealnie jest dla 50mm, lekko koryguję na +
Dla 85mm trzymam do +1, ale ja zboczony jestem i lubię mieć czasem trochę prześwietlone
Dla porównania powiem, że na starej piątce, jak i nowej nie robiłem korekt, może czasem na 24mm gdy były światła w tle.
Myślę, że przy 24mm jednym z powodów takiej korekty może być winietowanie.