nie, jednak inne.
wsrod fanboyow Canona czy Nikona jest silny onanizm cechami mierzalnymi i wyzszoscia parametrow jednych nad drugimi. jesli nie daj biosie rzecz rozbija sie jeszcze o kotleciarza, to do tego dochodza prawdy objawione, ze jak to nie jest stalka z czerwonym paskiem, to mozna co najwyzej siostrze okladke ksiazki w empiku sfotografowac (normalny zrobilby komorka, ale szanujacy sie fanboy do tego poziomu sie nie zniza

)
wsrod fanboyow marek bardziej niszowych (Oly, Pentax) jest w wiekszym stopniu wychwalanie innosci jako wartosci samej w sobie.
podstawowa roznica jest podejscie do premier - fanboye Canona i Nikona wszystko co "ich firma" wypusci a nie pasuje do ich wizji totalnie zjezdzaja.
za to fanboye Oly czy Pentaksa, w najlepszym stylu wyznawcow Apple'a, potrafia bronic kazdej, nawet najbardziej dokumentnej bzdury, jakby byla odkryciem kola....
ani jedno ani drugie podejscie nie jest IMHO mniej komiczne...
Japoncy sa wielkimi onanistami sprzetowymi i na kazda nowosc rzucaja sie jak lysy na grzebien. w dniu premiery kupia wszystko

ale te porownania tygodniowych wynikow sprzedazy naprawde trzeba czytac ze zrozumieniem...
inna kwestia, ze akurat Sony to dla Japonczykow zadna marka...