nie potrafie tego ocenic, bo za malo nog przerobilem. do swoich (wspomniana Sherpa CF630) nie mam zastrzezen, byc moze sa nawet lepsze niz mi sie wydaje.
wiatru w Holandii mam pod dostatkiem - mieszkam 3km od wybrzeza, a duje tu regularnie 30-40 km/h, a focilem i przy mocniejszych wiatrach - de facto i przy podmuchach powyzej 80 km/h, kiedy to zasadniczo odpuszczam sobie statyw. chocby dlatego, ze wiatr go jest w stanie przewrocic (zdarzalo mi sie lapac)
moje obserwacje sa takie, ze nogi karbonowe (na powyzszym przykladzie) tlumia niezle te lzejsze wiatry (30-40 km/h), przy mocniejszych staram sie celowac pomiedzy podmuchami. nawet mi sie kiedys udalo przy "w porywach do 100 km/h) zrobic 450D + 300/4 nieporuszona panorame Rotterdamu (z jakichs 6-7 km odleglosci), ale to bylo jedno z moze 20 zdjec celowanych pomiedzy podmuchami (z MLU i 3 sekundowym opoznieniem to takie strzelanie w ciemno). co bardzo dobrze widze na LV to dyndajacy plecak zawieszony na haku. to bardzo kolysze calym statywem, jesli tylko wpada w minimalne drgania.
czy to jest tylko przypadlosc karbonu czy mojego konkretnego modelu nie potrafie powiedziec. ale ogolnie widze, ze jemu trzeba naprawde duzo, zeby nie zapewnil dostatecznego tlumienia. w Polsce takich wiatrow w zasadzie nie ma.
dla mnie duze znaczenie ma precyzja ustawienia i mozliwosc szybkiego skadrowania dokladnie tego co sie chce. MF 486 a na pewno 222 mocno "siadaly" mi po dokreceniu. dodaj do tego wytarcie plytki RC2 (czy PL100) na zlaczce, przez ktore powstal dodatkowy luz. plus oglednie mowiac "mierna" plynnosc pracy kulki w MF (od samego poczatku), gdzie Benro czy Sirui chodza gladziusienko czy na malym tarciu (do 17-40), czy dokrecone (pod 300mm) nawet po wielu miesiacach uzytkowania. ogolnie - MF to bylo dla mnie bardzo frustrujace doswiadczenie...
w dobrych kulkach z regulacja tarcia fajna sprawa jeszcze mozliwosc focenia na usztywnionej, ale nie zablokowanej kulce. nie landszaftow oczywiscie, ale do ptactwa czy tego typu tematow, gdzie chce sie szybko przestawic kadr ale nadal miec stabilnosc - piekna sprawa. w przypadku glowic zgodnych z Arka dochodzi temat L-bracketow. stabilnosc podparcia w kadrach pionowych jest znacznie lepsza niz przy zwyklym "przechyleniu". rowniez wygoda kadrowania z obiektywem skierowanym do gory, jak ktos chce...
koniec koncow - Benro czy Sirui kosztuja niewiele wiecej niz ekwiwalentne Manfrotto (jesli w ogole) a maja wyrazna przewage. dla mnie z tym jest troche jak z butami - pewnie, ze jak nie sa wygodne to mozna w nich od czasu do czasu pochodzic i swoja podstawowa role spelnia. ale jesli to ma byc intensywne uzytkowanie, to nie ma miejsca na rozwiazania frustrujace i polowiczne. statyw to u mnie artykul pierwszej potrzeby i tym musi sie wygodnie pracowac.
jasne. od siebie polecam kupic pilot RC-5 na takie sytuacje. Phottiksowy zamiennik kosztuje smieszne grosze, a korzysci sa ogromne.
49x nie mialem, wiec powiem w porownaniu z 486: plynnosc pracy Benro jest fenomenalna, plus jak sie popatrzy jak to ogolnie chodzi mechanicznie i jak jest wykonane - Benro to jest kulturka i produkt z wyzszej polki. a kute z ciezkiej stali Manfrotto (49x podobno jest lepsze, ale na zdjeciach w sieci tego nie widze) sprawia w reku wrazenie... taniego chinczyka (nomen omen)...
poza tym mnie duzo bardziej pasuja zlaczki arkowe. standardowa plytka Arca-Swiss siedzi sztywno w szynie i tam nie ma miejsca na zaden luz. moja plytka RC2 byla wyzlobiona od uzywania. RC4 wydaje sie lepsza, wiec ten punkt niekoniecznie znajduje w twoim przypadku zastosowanie.
nieodmiennie, podstawowa zaleta mocowania arkowego sa takie akcesoria:
i to za smieszne 60 EUR (Sunwayfoto DPL-01 Universal L-type QR Plates | www.kamera-express.nl)