no... po co najmniej 1,5 roku uzytkowania: dwoch glowic MF (222 i 496RC2), jednej Benro (B-1) i jednej Sirui (K-30x). mam tu na mysli co najmniej 18 miesiecy kazda z nich.
oczywiscie, to nie sa ekwiwalenty. biore tez poprawke na cene i ogolnie rozumiana "polke" kazdej z tych glowic.
nieodmiennie, roznica pod wzgledem rozwiazan technicznych (a wiec mozliwosci i kultury pracy) i trwalosci juz miedzy Benro a Manfrotto jest wielka.
a Sirui jest jeszcze lepsze niz Benro.
tak, porownuje odczuciaw praktyce. co sobie mowia testy gazetowe mam w nosie. mowiac dosadnie: ja tego uzywam w plenerze, nie siedzac w domu
na klopie i czytajac teoretyczne analizy w jakims tam periodykufajnie, ze ktos tam w cieplym pokoju podwiesil na nowiutkiej glowicy worek, czy puknal w nogi. i obliczyl o ile milimetrow odchyla sie obraz w LV. ale to niewiele mowi o tym, jak wybrana glowica bedzie sie sprawowac za 2-3 lata na mrozie - po tym jak kilka razy klopnie w bloto, nasiaknie na dziesiatkach plenerow wilgocia, raz czy dwa walnie z wysokosci metra o beton. takie rzeczy trzeba oceniac w praktyce.
porownuje glowice, bo IMHO tu jest pies pogrzebany. nogi w calym kontekscie dyskusji o statywach uwazam za mocno drugorzedna sprawe
o ile tylko kupujacy ma z grubsza swiadomosc tego co robi (wiec nie upiera sie wieszac 1D + 400mm na pieciosekcyjnym statywie turystycznym).
moja osobista opinia jest taka, ze nogi, o ile tylko wybierze sie odpowiedniej wysokosci 3-segmentowe, to nie maja prawa byc waskim gardlem
stabilnosci dla fotografujacego umiarkowanym teleobiektywem. realnie.
jakosc wykonania i geniusz projektowania widac na glowicach. i tu oczywiscie Manfrotto tez zaczyna rownac do swiatowego poziomu, ale z oporem.
i z cenami tez nie powalajacymi. doloz do kupy ich kilka roznych plytek, tam gdzie swiat od lat robi standardowe Arca-Swiss, z ktorym zgodne sa setki
fajnych akcesoriow (L-brackety, wymienne klemy, dedykowane stopki pod teleobiektywy, ...) i ja naprawde nie rozumiem ludzi, ktorzy sie Manfrotto
ekscytuja. to jest tylko i wylacznie przyzwoita "dolna polka" - moze bardziej godna zaufania niz Hama czy ew. Vanguard (aczkolwiek to jest dosc
niedocenione) ale do srodka stawki (glownie "zzynek" Markinsa/Arki/RRS-a jak: Sirui, Benro, Induro, Sunwayfoto, Feisol) to temu jest bardzo daleko.
a ten srodek nierzadko jest wcale niewiele drozszy.
caly czas jednak wracam do punktu wyjscia - jesli sie nie ma odpowiedniej dyscypliny pracy na statywie to mozna sobie nakupic za tysiace zloty
sprzetu i nadal bedzie z tego g*. przede wszystkim trzeba sie nauczyc: MLU, opoznienie migawki, wieszanie tele na obreczy statywowej, uzywanie
L-bracketu do pionowych kadrow, dobre osadzanie nog na miekkim gruncie, porzadne dokrecanie segmentow (jesli na zakretke) oslanianie sprzetu
od wiatru (mam na mysli 5-6 Bft a nie takie zefirki jak w Polsce). bez tych przyzwyczajen dyskusje o stabilnosci statywu uwazam za niestosowne
![]()