dodatkowa waga niekoniecznie ma znaczenie dla stabilnosci. tzn. bez watpienia moge powiedziec, ze ciezszy statyw szybciej sie zapada w miekkim podlozu (piasek, bloto), to na pewno
natomiast jesli chodzi o wiejska legende, ze ciezszy statyw jest mniej podatny na drgania... to rowniez niekoniecznie. to glownie kwestia tlumienia drgan przez nozki i lacza segmentow nog, czesciowo samego materialu nog, ale tutaj kwestia amelinum/karbon to na ile mi wiadomo raczej kwestia podatnosci na inny rodzaj drgan - z tym ze to ostatnie to akurat tez moze byc urban legend.
jesli to jakos pociesza, to moge powiedziec, ze czy moj duzy statyw (Velbon CF630) czy maly (Sirui T1004x) sa rownie stabilne pod np. 5D + 24-105 przy spokojnym wiaterku, natomiast przy solidnym wietrze (10m/s z porywami do 15m/s) i na tych duzych nogach nie ma pewnosci, ze zestaw nie drzy...
majac dwa analogiczne statywy w wersji 3- i 4-segmentowej wybieralbym ta pierwsza pod katem robienia zdjec, ta druga pod katem pakowania sprzetu na wyjazdrozne zastosowania - rozne priorytety.
na pewno analogiczna konstrukcja (tzn. zaczynajaca sie tej samej srednicy rurka zewnetrzna) bedzie solidniejsza przy 3 segmentach niz przy 4 segmentach.
natomiast w szczegolnym przypadku roznych statywow, to nie da sie tak jednoznacznie powiedziec...
niewykluczone, ze lepiej.
Triopo to nie jest jakis cud jakosciowy, sa lepsze produkty Made in China (Benro, Feisol, Sirui...) ale pod wzgledem zaawansowania technicznego nieodmiennie te statywy i glowice sa lata swietlne przed MF.
z jakoscia produkcji moze byc gorzej niz ww. Benro czy Sirui, wiec polecalbym jednak te drugie... ale podejrzewam, ze dla przecietnego uzytkownika (3-4 razy w miesiacu w plenerze) to nadal bedzie zupelnie wystarczajace...
[/quote]
na pytanie o priorytety to juz sam sobie musisz odpowiedziec. i to w tym wszystkim niestety jest najtrudniejsze...