Głowicę Goldphoto omijaj dużym łukiem, chyba że masz zdolności ślusarskie, bo gwinty potrafią sie w niej zerwać w pierwszym dniu użytkowania. Z nogami Goldphoto bywa różnie. U mnie po roku zaczęły sie rozpadać dźwigienki blokad. Zastąpiłem je śrubami z nakręcanymi gałkami. Teraz głównie wykorzystuję te nogi z głowicą Manfrotto 496rc2, jako statywu stacjonarnego, do fotografii produktowej, na małą skalę.