ogolnie chodzilo mi o to, ze pojecie "chinczyki" sie lekko zdewaluowalo. a juz szczegolnie w dziedzinie statywow, uzywanie okreslen "manfrotto to nie jakis chinczyk" jest wybitna ironia, biorac pod uwage mechaniczne zacofanie tego pierwszego i cudenka, ktore ww. Benro, Sirui, Velbon, itd. potrafia wymyslic i wyprodukowac![]()