Pomijając wartości bezwzględne nośności i wszelkie przeliczniki chińskich kilogramów na europejskie ( 2kg ch = 1kg eu ;-)) to nośność statywu powinna być podana dla stanu w pełni rozłożonego z wysuniętą kolumną. Tak więc nie wysuwając kolumny i np ostatniej (najcieńszej sekcji) można znacząco zwiększyć sztywność statywu (czyli jakby jego nosność).
Głowica natomiast jest jaka jest. Z moich obserwacji wynika, że całe zło w głowicy skupione jest na odcinku od kuli do korpusu. Ugina się cienka szyjka wychodzaca z kuli, mocowanie oprawy płytki, styk płytki z korpusem. Pewnie dlatego taka proporcja nośności statywu i głowicy (1:2, 1:3) ma sens.
W moim zestawie M 055 + 486 RC nośności są 7 kg i 6 kg. Za całe uginanie się odpowiada głowica a właściwie jej fragment opisany wyżej.
W zestawie Sirui t1005 + Triopo RS-1 nośności są 10kg i 10 kg i też za całe ugięcie odpowiada głowica (pomimo, że nie ma krytycznego układu z płytką).
Zestaw pierwszy jest przy tym ponad 2 razy sztywniejszy.