mam na mysli mniej wiecej tyle, ze po rozlozeniu nog gorna platforma statywu (bez wyciagania kolumny) jest w Twoim wypadku mniej wiecej okolo 150 cm nad ziemia. wtedy po zalozeniu glowicy (8-10cm) i aparatu (kolejne 8cm) celownik laduje Ci kilka centymetrow (ale nie kilkanascie) ponizej oka. to zapewnia wygodna prace na plaskim terenie, a jednoczesnie nie jest to za duzy statyw (a wielkosc bardzo zauwazalnie przeklada sie na wage).
wyciagania kolumny, dopoki to mozliwe, unikam.
nie znam dokladnie pelnej linii Sherp, zwlaszcza, ze to na przestrzeni lat sie zmienia. zerknij w katalog, czy jest jeszcze cos innego niz 600R i 450R
korbka to IMHO nie problem. ale szpagat sie przydaje.
chodzilo mi o taka glowice jak jest standardowo do 600R.
co do decyzji - 600R to szczesliwie bardzo popularny statyw i latwo go w sklepach znalezc. przejedz sie, rozstaw i zobacz, ile brakuje Ci do wygodnej pracy bez rozciagnietej kolumny. nie mam 600R od prawie 4 lat, ale o ile pamietam, na moje niewielkie 1,72 to ten statyw byl OK, jak sie do niego lekko schylilo. no, dla Ciebie to pewnie bedzie troche mniej lekko...