Też mnie kiedyś drażnił każdy paproch na matówce. Pewnego dnia postanowiłem wyciągnąć i przedmuchać. Po wyjęciu dzieciak mnie trącił i matówka wylądowała na podłodze łapiąc co się da na siebie. Dmuchanie chuchanie ale efekt był gorszy niż przed czyszczeniem. Zacząłem się zastanawiać po co mi to było. Dziś się przyzwyczaiłem i mam w nosie czyszczenie pyłków. No chyba że zasłoni cały wizjer![]()