Ale ten stadion nie jest klubowy. Zarządza nim jakaś spółka, która najpierw czerpała profity z budowy a teraz przekształca się w zarządce obiektu. Od samego początku było bardzo trudno lub wręcz niemożliwe dostać się na teren budowy aby porobić zdjęcia. I jest tak nadal. I o ile w trakcie budowy tłumaczenia „w trosce o bezpieczeństwo” można było zrozumieć to zakaz fotografowania otwartego obiektu już nie. Zerknij na podlinkowany artykuł, że z akredytacjami też było coś nie tak.