No więc rozmawiałem z „Panią Kasią” mówiącą z takim akcentem, że to imię „Kasia” to chyba tylko po to, żeby było mi bardziej swojsko..

Do rzeczy. Na początku przemaglowaliśmy kwestię ustawień. Kiedy w końcu p. Kasia uwierzyła mi , że mam wyzerowane i to nie tu leży problem, poszła skonsultować się z technikami. Następnym powodem wg niej była odległość. Już byłem w stanie pomyśleć, że coś jest na rzeczy kiedy na końcu powiedziała „że jeśli ma aparat i lampę 20 cm od klawiatury, i robi zdjęcie klawiaturze to zdjęcie musi być prześwietlone” – masakra… no to mówię Pani, że robię zdjęcia z 6 metrów modelce i mam problemy. Znów konsultacja z technikami. Nie pamiętam już jak to dokładnie dalej wyglądało, ale takich konsultacji z technikami było kilka i za każdym razem ponowny telefon i próba wmówienia mi że coś robię źle, że to wszystko zależy od sceny, że oni nie mogą odtworzyć u siebie, moich specyficznych warunków robienia zdjęcia itd. W końcu jednak przekonałem Panią Kasię, aby zrobiła testowe strzały z odległości kilku metrów, z lampą wyzwalaną bezprzewodowo i mi je przesłała. Powiedziała, że tak zrobi, jednak kiedy wróciła okazało się, że nie może mi zdjęć przesłać, ale wg niej „histogram jest piękny”. Co do sceny to w biurowym świetle jarzeniówek postawiła białą maskotkę Canona przy oknie i cyknęła… Nie wiem co znaczy, że jej histogram jest piękny, ale uparcie twierdziła, że zdjęcie nie jest prześwietlone, choć, nie może mi go pokazać…

Ostatecznie poleciła mi przesłać aparat i lampę na żytnią. Jakby kompletnie pomijała kwestię tego, że mój przypadek nie jest odosobniony.

Może jeśli inni użytkownicy 60D, którzy mają podobne doświadczenia, również zgłosiliby się z tą sprawą do helpdesk wówczas może by coś drgnęło?

@sylwek2k
Masz rację – pomieszałem pojęcia, dziękuję za zwrócenie uwagi.