panowie, może się mylę, ale to chyba jest trywialny przypadek![]()
Mamy pewną płaszczyznę, płaszczyznę punktu X obiektu fotografowanego. Co chcemy osiągnąć na zdjęciu? Płaszczyznę, a nie sferę czy inne cudo. Obiektywy są projektowane tak, żeby płaszczyzna była płaszczyzną, czyż nie?
To, że w rogach obraz staje się mniej ostry, jest własnie faktem niedokładności wykonania soczewek w stosunku do teori projektowej i zakrzywieniu płaszczyzny ostrości w jakąś tam sferę, czy raczej powierzchnię paraboliczną. Skala tych odchyleń decyduje o jakości obiektywu, i to jest to co kolega frykas chce zmierzyć według mnie.